niedziela, 11 grudnia 2011

*:

Wypadałoby coś napisać. Szczerze to w sumie nie wiem nawet co, dalej nie wymyśliłam co chce opisywać na tym blogu. Raczej nie będzie się on różnił od blogów milionów, zrobie z niego taki mały pamiętnik, którego nigdy nie chciało mi się prowadzić haha Znając moje możliwości i tak nie wytrzymam dłużej niż miesiąc,no ale chociaż przez chwile się pobawie. Tak z innej bani, umieram właśnie po wczorajszych urodzinach Julii. Nie opowiem wam co dokładnie się tam działo bo to wielce zastrzeżone informacje, ale uwierzcie że był totalny rozpierdziel !  Lece jeszcze pospać bo od przyjazdu tylko to robie, śpie, śpie i śpie.





Wybaczcie, że taki krótki, z czasem bd coraz dłuższe :)

2 komentarze:

  1. Zawsze też chciałam prowadzić pamiętnik ale nigdy nie pamiętałam wieczorem by go uzupełniać. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja piszę pamiętnik już od lipca, czy sierpnia :D fajna sprawa haha :D

    OdpowiedzUsuń